cze 27 2002

Bez tytułu


Komentarze: 0

no i kolejny dzien w pracy. monotonia przerywana krotkimi uniesieniami szalu zwiazanymi z notorycznie-niedzialajacym-sprzetem-biurowym.

jakis madrala wyliczyl ze czlowiek (czyt. przecietny pracownik) traci dwa miesiace w roku na naprawy sprzetu biurowego.

ja w kazdym razie trace cztery.

zreszta co ja tutaj pieprze. ale w sumie co mam robic....

do wieczora jeszcze troche czasu.

rapunzel : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz