Archiwum sierpień 2002, strona 3


sie 26 2002 Bez tytułu
Komentarze: 0

to nie było nerwowe, zachłanne konsumowanie rozkoszy. do tej pory byłam zawsze bardzo drapieżna. i chłodna. bardzo zachłanna. zabierałam wszystko bez reszty. chciałam więcej i byłam nieustannie nienasycona. to były prawdziwe walki. zapasy. zmagania.

a teraz było inaczej. było dziko. było namiętnie. była adrenalina.

 

rapunzel : :
sie 26 2002 Bez tytułu
Komentarze: 0

jaką on ma fantazję! nie mogę uwierzyć w to, że zgodziłam się na miłość w centrum miasta, na centralnej, oświetlonej plaży przed ratuszem. a cała emocja zbudowana była na przechodzących ukradkiem ludziach, którzy zastanawiali się czy to co robimy to to o czym myślą.

jest taki młody a taki cierpliwy. potrafił godzinami, powolutku rozgrzewać moje zmysły, budzić pragnienia. uwielbiał mnie pieścić. smakować. hmmm... uwielbiam to wspominać. uwielbiał mnie doprowadzać do błagania, aby przestał. i nie przestawał. a ja musiałam zagryzać ręcznik, aby nie krzyczeć zbyt głośno. [w końcu nie byliśmy sami].

 

rapunzel : :
sie 26 2002 Bez tytułu
Komentarze: 1

nigdy z żadnym człowiekiem nie kochałam się tak dużo oralnie. ale z nim to miało zupełni inny wydźwięk. inny smak. było takie subtelne. skąd ten człowiek to ma? gdzie się tego nauczył?

teraz wspominam i tęsknię. po raz pierwszy. nie. nie żałuję. przeciwnie, chyba nawet czuję wdzięczność. kiedy rozpalają się zmysły. kiedy doprowadzam się do stanu przedziwnego, że całe ciało staje się tak wrażliwe, że czuje dotyk, zanim nastąpi kontakt ze skórą. do takiego stanu jak wtedy..... to jak oglądanie zdjęć. fotografia emocji...

 

rapunzel : :
sie 26 2002 szacunek? wdziecznosc!
Komentarze: 0

dziekuje ze zyje. to co zrobilam - nadalnie moge w touwierzyc. jak mozna tak szfowac zyciem swoim. i nie swoim. o malo nie zabilam rodziny. nei moge w to uwierzyc. chodze na parwde rozbita. to widza wszyscy. i pytaja. a ja nie wiem co mam powiedziec. taki wstyd. taki zal. taka wdziecznosc, ze to tylko nauczka.

rapunzel : :
sie 26 2002 zyje..
Komentarze: 2

160.

- poczekaj zaraz to zobacze, tylko troche zwolnie

140.

- na prawde nie wiem dlaczego ta klapka sie nie pod....

- UWAZAJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

 

 

 

 

zyjemy.

rapunzel : :